Słynny serwis społecznościowy Facebook jest miejscem jednocześnie wielbionym i znienawidzonym przez przedsiębiorców. Dzięki niemu rozstąpiło się przed nimi morze marketingowych możliwości, ale zalała ich też fala rozczarowania wieloma z usług reklamowych FB.
Myślisz, że potrafisz żeglować po niespokojnych wodach niebieskiego oceanu Facebooka? Nasze wskazówki pozwolą ci ocenić, czy wykorzystujesz maksimum potencjału twojego fanpage’a.
Stawiasz pierwsze kroki online? Wynotuj pomysły, które wydadzą ci się najprzydatniejsze i zaprojektuj strategię w sam raz dla biznesu z ograniczonym budżetem na reklamę.
Nieważne, czy czytasz ten post jako doświadczony marketingowiec czy to dopiero początek na drodze do reklamowego sukcesu. Wszyscy musimy się doszkalać, by dotrzymać kroku gigantowi z Doliny Krzemowej.
1. Zawsze stawiaj na jakość
Naszą pierwszą wskazówką jest, byś zawsze stawiał jakość na pierwszym miejscu. I tak, paradoksalnie jest też prawdą, że sama jakość nie wystarczy. Marketing, w tym ten skupiający się na możliwościach Facebooka, jest bliższy naukowej precyzji niż artystycznej wenie. Dobra jakość sama w sobie może ludzi poruszyć, rozemocjonować, zainspirować, ale niekoniecznie skłonić do zakupu. Rolą marketingu jest sprawienie, by owe emocje domknęły transakcję. Nawet najlepiej i najbardziej precyzyjnie skrojona strategia marketingowa nie sprawdzi się, jeśli zabraknie jej paliwa w formie emocji.
Nie wrzucaj na swoją stronę na FB postów, które nikogo nie poruszają: opisu rozmiarów konkretnych śrubek i innych części twoich produktów, kiepskiej jakości zdjęć pstrykniętych od niechcenia czy śmiesznych artykułów absolutnie nie powiązanych z twoją działką.
Przeanalizuj swoją branżę i znajdź sposób, by mówić o niej z pasją. Staraj się zarazić swoich fanów entuzjazmem. Daj im odczuć, że stwarzasz wartościowy feed, ponieważ zależy ci na tym, by komunikacja w danym temacie wzbogacała życie każdego, kto styka się z branżą. Używaj humoru inteligentnie, inwestuj w wysoką jakość tworzonych treści audiowizualnych i otwórz się na nowe trendy, jak infografiki czy filmiki instruktażowe, które niemalże gwarantują sukces.
2. Promuj stronę i posty
Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to opcja dla wszystkich, a przynajmniej nie na początku, ale jest to gra warta świeczki, jeśli zależy ci na tym, by wypromować stronę na FB.
Jest prawdą, że Facebook jest w całości darmowy. Jakość niektórych usług pozostawia jednak wiele do życzenia, a wsparcie serwisu dla małych biznesów jest znikome.
Nawet najbardziej chwytliwe treści mogą mieć problem z organicznym przebiciem się, a w najlepszym wypadku wypromowanie całej strony na bazie kolejnych wysokiej jakości treści zajmie dużo czasu i będzie wyjątkowo żmudną pracą.
Jeśli możesz przeznaczyć część budżetu na reklamę, zaplanuj kampanię, w ramach której będziesz regularnie (co wcale nie musi oznaczać dzień w dzień) promował wysokiej jakości i przemyślany content.
Przeczytaj nasz artykuł o promowaniu postów na Facebooku, by dowiedzieć się o zaletach używania menadżera reklam FB.
3. Wchodź w interakcje z innymi stronami i użytkownikami Facebooka
W momencie, kiedy zakładasz stronę na FB, nikt o niej nie wie. Produkowane treści docierają do skromnej liczby osób dzięki użyciu hashtagów i chwytliwej nazwy. Regularne publikowanie zajmuje dużo czasu i jego efekty marketingowe wydają się nieproporcjonalne, kiedy po godzinach spędzonych na pisaniu artykułów czy edycji zdjęć, zdobywamy jednego fana dziennie.
Możemy zwiększyć liczbę osób, które się o nas dowiedzą i polubią, poprzez interakcję z innymi użytkownikami.
Zacznij od dyskusji w sekcji komentarzy innych stron, w grupach FB czy na stronach wydarzeń. We wszystkich tych miejscach możesz szybko zbudować swój autorytet eksperta w obrębie swojej branży. Ludzie na pewno odwiedzą twój profil, by sprawdzić, czym się zajmujesz i jest to niezastąpiona szansa, by zaoferować im produkty, których szukają. Jeśli na przykład zajmujesz się sprzedażą sprzętu wędkarskiego, uczestnictwo w dyskusjach wędkarzy przybliża cię do twojej grupy docelowej.
4. Udzielaj się na grupach na FB
I tak, przechodzimy płynnie do tematu grup na Facebooku. Poświęć jedno popołudnie na znalezienie wszystkich możliwych grup w obrębie twojej branży.
Jest wiele sposobów, w jakie możesz wykorzystać tę potężną bazę danych.
W pierwszej kolejności – obserwuj. Czytaj o problemach, z jakimi napotykają się konsumenci i za każdym razem zadawaj sobie pytanie, czy ty, jako przedsiębiorca, jesteś w stanie im pomóc je rozwiązać. Czytaj o najnowszych trendach i za każdym razem staraj się je zaimplementować w swoim biznesie. A kiedy już poczujesz się pewnie, wejdź w dyskusję i uprzejmie zaoferuj swoje usługi. Z reguły sprawdzają się najlepiej dłuższe wiadomości, które bezinteresownie objaśniają naturę problemu i jego rozwiązania i są opatrzone skromnym podpisem, gdzie oferujesz swoją pomoc.
Za każdym razem, kiedy wchodzisz w jakąś interakcję w takiej grupie, na przykład poprzez lajka lub przez komentarz, innym użytkownikom wyświetla się miniaturka twojego obrazka profilowego i nawet jeśli nie przejdą na twoją stronę, twoja marka zaczyna być rozpoznawalna.
Uwaga! Nie przesadzaj z ilością komentarzy. Komentuj tylko wtedy, kiedy autentycznie możesz komuś pomóc w zrozumieniu twojej branży lub rozwiązaniu konkretnego problemu. Nigdy nie pozostawiaj prywatnych, poufałych komentarzy pod parasolem twojej marki, unikaj też komentarzy nic niewnoszących, na przykład zawierających jedynie emotikony.
5. Otagowuj posty
Każdorazowo, kiedy zamieszczasz post pamiętaj, by go otagować. Tagowanie polega na umieszczaniu głównie znaku krzyżyka # (nazywany jest również płotkiem lub kratką) przed słowami lub wyrażeniami, których używamy, by odnieść się do przedmiotów, zjawisk czy tendencji. Taki zapis łączny nazywamy hashtagiem i przykładem mogłyby być: #biżuteria czy #wakacjemarzeń. Klikając na hashtag z jednej publikacji przenosimy się do całego wachlarza podobnych publikacji i jest to jedna z metod wyszukiwania informacji, jaką stosują konsumenci.
Otagowuj też osoby, które mogłyby być zainteresowane danym postem lub które są jego częścią. Na przykład jeśli twój biznes zostaje nagrodzony wraz z innymi firmami i publikujesz zdjęcie laureatów, znajdź strony osób, które się na tym zdjęciu znajdują, i wpisz ich nazwy poprzedzając znakiem małpy: @. Np. @ZnanaMarka czy @JanKowalski. Takie otagowanie ma podwójny cel. Z jednej strony umożliwia twoim fanom poznanie środowiska, w którym się obracasz, co wzbudza zaufanie i buduje twoją wiarygodność. Z drugiej strony, otagowane strony otrzymują powiadomienie o tym, że zostały oznaczone w danej publikacji, i dajemy im szansę, by ją udostępniły na swojej stronie odsyłając ich fanów na naszego fanpage’a.
6. Trzymaj się harmonogramu
Regularne publikowanie, z czy bez promowania postów, jest kluczowe dla wypromowania strony na Facebooku. Zacznij od przebadania twojej grupy docelowej i jej różnych segmentów.
Gdzie mieszkają twoi potencjalni klienci? Czy powinieneś mieć na uwadze inną strefę czasową? Do którego pokolenia należą? Są baby boomerasami, millenialsami czy przynależą do generacji Z? Kto potrzebuje stymulacji większą ilością postów, a kto doceni sporadyczne posty wypełnione dogłębną analizą zagadnień?
Jeśli nie płacisz za reklamę na Facebooku, możesz sobie pozwolić na improwizację i naukę w trakcie procesu poznawania twoich potencjalnych klientów poprzez interakcję z nimi na twojej stronie. Jeśli jednak planujesz zainwestować w podobną kampanię część swojego budżetu, upewnij się, że wiesz dokładnie, do kogo chcesz trafić, przed rozpoczęciem kampanii, ponieważ minięcie się z targetem to jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez przedsiębiorców debiutujących na Facebooku.
Kiedy kampania ruszy, pod żadnym pozorem nie odstępuj od ustalonego harmonogramu i upewnij się, że jest ona dostatecznie długa. Oczywiście zmień posty lub skróć kampanię, jeśli zachodzi taka potrzeba. Nie odpuszczaj jednak po pierwszej publikacji czy pierwszego tygodnia. Nawet jeśli za pierwszym razem nie idzie ci najlepiej, jest to ważna lekcja!
W KJ Studio zajmujemy się na co dzień tworzeniem strategii promowania biznesu poprzez stronę na Facebooku i niejednokrotnie widzieliśmy już cuda. Połączenie wysokiej jakości treści z narzędziami marketingu online to niemalże gwarancja sukcesu. Sęk w tym, by być konsekwentnym, i z tym najczęściej mają trudności małe biznesy, gdzie niewielka grupa osób lub jedna osoba mają na sobie ciężar sprostania codziennym wyzwaniom prowadzenia biznesu. W takiej sytuacji marketing zawsze schodzi na dalszy plan.
Skorzystanie z profesjonalnej pomocy pomaga uniknąć sytuacji, w której proces zwiększania zasięgu strony jest zbyt powolny lub przechodzi przez wydłużone okresy zastoju, oraz sytuacji, w których zostają wyrzucone w błoto spore sumy pieniędzy na „ślepe”, nieregularne czy nieprzemyślane promowanie postów.
Istnieje wiele czynników, które mają wpływ na sukces kampanii oraz wiele narzędzi, bez których ciężko jest podejmować dobre decyzje (por. kolejny punkt: Monitoruj). Każdy biznes nastawiony na szybki i dynamiczny rozwój powinien rozważyć oddanie swojego fanpage’a w ręce profesjonalistów, którzy potrafią szybko naszkicować strategię, zaimplementować ją, a następnie wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski.
7. Monitoruj
Istnieje kilka kluczowych konceptów i narzędzi, które pomagają nam ocenić sukces naszej kampanii na każdym jej etapie. Od samego początku powinniśmy mieć rozrysowany harmonogram umieszczania postów na stronie, ale jeśli widzimy, że nasza taktyka się nie sprawdza powinniśmy ją natychmiast zmienić.
Tysiące polubień dla naszej strony nie musi się przekładać na zaangażowanie naszych fanów, a to mierzymy przede wszystkim wskaźnikiem ER (ang. Engagement Rate), na który składają się interakcje użytkowników i im bardziej są one zróżnicowane, tym lepiej. Powinniśmy dążyć do tego, by nasze posty skłaniały odbiorców do komentowania, udostępniania i przechodzenia na naszą właściwą stronę poprzez linki pozostawione w postach.
Pamiętaj też o monitorowaniu sentymentu. Facebook to już nie tylko „kciuk w górę”, ale też dodatkowe reakcje jak „zaskoczenie”, „złość” czy „serduszko”. Miej na uwadze, że jedna pozytywna reakcja taka jak „serduszko” oznacza dużo większe zaangażowanie niż kilka zwykłych lajków. Podobnie, reakcja wyrażająca złość to zły znak i może oznaczać, że popełniliśmy jakieś faux pas.
Innym pomocnym wskaźnikiem jest SII (ang. Social Interaction Index), który pozwala nam prześledzić to, jak często jesteśmy oznaczani w publicznych postach przez innych użytkowników Facebooka.
Nawet najlepiej skrojona strategia przeobraża się wielokrotnie w procesie wdrażania – zaakceptuj to od początku i bądź krytyczny wobec podejmowanych przez siebie działań. Myślenie życzeniowe nie sprzyja kampanii. Sam fakt, że zainwestowałeś w nią i że masz dobre intencje oraz duże nadzieje, nie sprawi, że zakończy się ona sukcesem. Często trzeba się pogodzić z tym, że coś najzwyczajniej w świecie nie działa i jak najszybciej – im wcześniej, tym lepiej – wprowadzić odpowiednie poprawki. Pamiętaj, statystyki konta są najsolidniejszą podstawą w procesie podejmowania decyzji.
8. Zadbaj o pierwsze wrażenie
Często zdarza nam się zapomnieć o perspektywie naszego odbiorcy, jeśli znamy naszą stronę jak własną kieszeń. Wyobrażamy sobie, że każdy, kto styka się z naszą stroną, widzi ją dokładnie tak jak my z naszego smartfona czy komputera.
Budowa strony na Facebooku jest jednak inna od klasycznej strony internetowej. Jej treści mogą się ukazać odbiorcom w częściach. Mogą zobaczyć naszą aktywność w jednej z grup na FB, mogą zobaczyć jeden z postów w wynikach wyszukiwarki Facebooka lub nasza strona może im się pokazać w feedzie w postaci swoistej wizytówki, jeśli zdecydujemy się ją wypromować.
Za każdym razem, kiedy decydujemy się zmienić którykolwiek z elementów strony, jak na przykład zdjęcie profilowe, zdjęcie w tle czy opis strony, lub kiedy publikujemy post, musimy pamiętać, że może to zadecydować o pierwszym wrażeniu, jakie nasza strona wywrze na kimś w danym kontekście. Nie zaniedbuj więc żadnego aspektu strony. Zainwestowałeś w nowoczesne logo o wysokiej rozdzielczości i opracowałeś analizę kolorystyczną profilu, ale twoje posty to głównie kiepskiej jakości szare typowo amatorskie zdjęcia? Wszystkie elementy strony i każda twoja aktywność na stronie muszą się uzupełniać w przemyślany sposób.
Pamiętaj, że każdy jeden post może się okazać wizytówką twojego biznesu. Poeksperymentuj z Photoshopem i z darmowymi aplikacjami jak na przykład Canva, by nadać charakteru i koloru Twoim postom.
9. Bądź na bieżąco
Jednym z najłatwiejszych sposobów, by wypromować stronę na Facebooku, jest wstrzelenie się w odpowiedni moment. Każda branża ma swoje momenty. Mogą to być festiwale, międzynarodowe dni upamiętniające coś istotnego lub celebrujące różne wydarzenia, zawody czy rocznice. Jeśli na przykład zajmujesz się montażem instalacji wodociągowej, zdecydowanie powinieneś przygotować specjalną serię publikacji w Międzynarodowy Dzień Wody. Jeśli twoja firma jeszcze nie zaimplementowała polityki przyjaznej środowisku, może to też być dobry moment, by od tego dnia zacząć wprowadzać zmiany i regularnie informować o nich fanów strony.
10. Świeć przykładem
W dzisiejszych czasach społeczeństwo ma duże oczekiwania wobec firm, które mają już nie tylko dostarczać produkty i usługi, ale powinny też być transparentne w swoich praktykach i odpowiedzialne za wszystkie swoje działania. Jeśli już jesteś firmą, która kładzie duży nacisk na etykę wewnątrz i na zewnątrz firmy, pochwal się tym na swojej stronie na Facebooku! Teraz, kiedy wciąż zbyt duża liczba firm nie zaprząta sobie głowy recyklingiem czy materiałami ulegającymi biodegradacji, jest moment na to, by wyróżnić się w ten sposób na tle konkurencji.
Nowoczesny konsument jest osobą na bieżąco poinformowaną o najważniejszych wydarzeniach ze świata i z jego najbliższej okolicy oraz doinformowaną w kwestii globalnego ocieplenia czy etyki pracy. Im bardziej zaangażowana wyda się twoja firma, tym więcej zaufania wzbudzi w konsumencie i z tym większym entuzjazmem zacznie on śledzić twoją stronę.
11. Nie naciskaj
Najwyższy czas byśmy pożegnali się ze starą szkołą marketingu, która opierała się na użyciu wykrzyknień i przymiotników. „Kup już dziś!” „Polub natychmiast!” „Nasza strona oferuje najlepsze i najtańsze produkty”. Brzmi okropnie, czyż nie? Dzisiejszy marketing to przede wszystkim działanie, a nie słowa.
Nie zachęcaj do polubienia strony. To prawda, że celem wypromowania fanpage jest między innymi zgromadzenie jak największego grona fanów, do których będziemy mogli docierać organicznie, ale to naprawdę tylko jeden mały element biznesu i ani świat, ani twój biznes się nie kończy, kiedy ktoś ignoruje twoją stronę na Facebooku. Publikując podobne przesłanie, dajesz odbiorcom do zrozumienia, że lajki są dla ciebie naprawdę ważne, a może wręcz najważniejsze.
Jasno określ, jaka jest misja twojej firmy i jaką jakość produktów oferujesz. Niech każdemu odbiorcy rzuci się w oczy spójna wizja, jaką oferujecie i która wyróżnia się na rynku. Niech to ona będzie trzonem twojego biznesu i niech wokół niej kręci się cała sprzedaż, marketing i obsługa klienta.
W miarę jak będzie mijał czas i twoja strona będzie się coraz lepiej pozycjonowała, zaczniesz zdawać sobie sprawę z tego, że kilku zaangażowanych użytkowników zawsze będzie bardziej wartościowa dla Twojego biznesu niż wiele „pustych” lajków i followersów.