Facebook z powodzeniem kopiuje sprawdzone usługi z innych serwisów. Jednym z ostatnich był Instagram i jego Stories, czyli Relacje. Tym razem wybór padł na Snapchata. Już wiecie, o czym będzie ten wpis? Tak, chodzi o funkcję Mój Dzień, która pojawiła się wraz z aktualizacją komunikatora (zarówno do Androida, jak i iOS). Dzięki niej możemy dodawać zdjęcia i filmy do swojej osobistej historii, a wszystkie materiały znikną po 24 godzinach. Nie zostaną także opublikowane na głównej stronie Facebooka, w aktualnościach.
O co w tym chodzi? Nagrywasz krótki filmik (nie dłuższy niż 10 sekund) lub robisz selfie i udostępniasz w folderze Mój Dzień. Pliki udostępniasz wszystkim albo wybranym znajomym z listy. Swoje materiały możesz wzbogacić o różnego rodzaju ramki, napisy i naklejki, które wśród niektórych użytkowników cieszą się ogromnym powodzeniem.
Nowa funkcja na Messengerze została najpierw udostępniona w Polsce (miało to miejsce już we wrześniu), a w kolejnym etapie również w Irlandii. Jeśli pomyślnie przejdzie fazę testów – zostanie wprowadzona na całym świecie. Według najnowszych informacji Mój Dzień trafi do głównej aplikacji Facebooka, jednak nie wiadomo, czy jednocześnie zniknie z Messengera.
Zdania na temat nowej funkcji są podzielone. Niektórym Mój Dzień przypadł do gustu i chętnie dzielą się z innymi swoimi zdjęciami czy filmikami. To także świetna usługa dla tych, którzy nie chcą się rejestrować na kolejnych serwisach: Instagramie czy Snapchacie, ale mogą korzystać z podobnych funkcji na Facebooku. Jest jednak także pewna grupa osób, która ostro krytykuje Mój Dzień. Używają oni starszej wersji komunikatora i nie aktualizują jej, chroniąc się w ten sposób przed nową usługą.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy Mój Dzień jest w stanie wyprzeć Snapchata? Zachęcamy do wyrażania swojej opinii w komentarzach pod wpisem.